Obie maskary bardzo lubię-ta z Eveline gościła w moich ulubieńcach minionego miesiąca.
Może zacznę od tuszu firmy Eveline. Prezentuję się on tak:
Tusz ten ma 11 ml/koszt to ok.10 zł.
Przy zakupie nie sugerujcie się ceną-tanie nie znaczy złe. Przekonałam się o tym wiele razy-i ten tusz jest też dowodem na to, że tak jest.
+
*rzęsy są pogrubione i wydłużone;
*nie kruszy się, nie robi efektu pandy;
*przy nałożeniu jednej warstwy wygląda bardzo naturalnie, zaś przy kilku-naprawdę ok;
*nie podrażnia oczu, zawiera witaminę B5;
*cena.
-
*efekt który daje maskara, nie jest "ekspresowym efektem sztucznych rzęs" jak pisze producent;
*nazwa 'Million Calories'-no proszę Was...
Druga maskara jest firmy Kobo.
15 ml/ ok.22 zł
Oto co pisze producent na jej temat:
"Efekt tetralnego spojrzenia! Nowoczesna formuła bogata w naturalne woski, polimery i mikrosfery.
*ekstremalnie zwiększa objętość rzęs o 300%
*maksymalnie pogrubia, wydłuża i rozdziela;
*pielęgnuje i regeneruje rzęsy od wewnątrz."
+
*delikatnie wydłuża rzęsy;
*rozdziela je;
*nie tworzy grudek, nie osypuje się;
*maskara jest idealna dla osób, które nie lubią scenicznego look'u;
*opakowanie.
-
*teatralny look? na pewno nie...;
*nie regeneruje rzęs;
*rzęsy nie są pogrubione....;
*mam ją od ok.2 m-cy, a juz zauważyłam grudki pzy wyjmowaniu jej z opakowania.
Podsumowując:
Bezapelacyjnie wygrywa maskara nr.1. Za tak niską cenę, każdy powinien ją wypróbować.
Maskara jest idealnym dowodem na to, że tanie rzeczy mogą być lepsze od tych droższych!
A teraz kilka zdjęć. Dla porównania-pomalowałam jedno oko tuszem z Kobo, drugie maskara Eveline.
Rzęsy bez tuszu |
Nałożone dwie warstwy tuszu |
KOBO |
EVELINE |
Pozdrawiam:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za komentarze...:)