wtorek, 30 października 2012

Przypominajka konkursowa.

Chciałabym Wam tylko skromnie przypomnieć, że do 31.10.2012r do północy możecie zgłaszać się do konkursu-o tutaj:



Wystarczy spełnić kilka warunków, i świetne kosmetyki mogą być Wasze.

Zapraszam Was też do zakładki "wymiana", gdzie dodałam kilka kosmetyków.

Pozdrawiam serdecznie,
i.

sobota, 27 października 2012

Odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym.

Hej!

Jak pewnie zauważyłyście, wiele firm "stworzyło" produkty, które mają w składzie olejek arganowy.
Nieważne, na którym miejscu w składzie on się znajduje-ważne, że jest. Tak też stało się z produktem od firmy Avon. Przyznam, że skusiła mnie do zakupu właśnie nazwa z olejkiem arganowym w tle.
Same zobaczycie, czy i gdzie ten olejek występuje.


Produkt wizualnie jest bardzo podobny do serum z Avonu na zniszczone końcówki, który swoją drogą, bardzo lubię.
Tak więc: olejek otrzymujemy w szklanej 30 ml butelce z wygodnym dozownikiem.


Konsystencja produktu jest tłusta. Ja nakładam ten olejek na końcówki i połowę moich włosów(sięgają za łopatki). Dzięki temu nie przetłuszcza moich włosów. Jednak uważam, że cienkie i krótkie włosy może obciążyć. Po nałożeniu na wilgotne włosy, rozczesują się one bez większych problemów.
Niestety, ostatnio mam z problem z plątaniem się włosów-robią mi się straszne kołtuny, których nie mogę rozczesać.
Ten produkt pomaga w moim problemie. Zapach olejku jest delikatny, utrzymuje się na włosach przez pewien czas. Włosy są delikatne, miłe w dotyku.
Nie zauważyłam jednak nawilżenia-sądzę, że zużycie całej buteleczki nawet nie pomoże.

Podsumowując, spodziewałam się efektów "wow", tymczasem uważam, że serum z zielonym dozownikiem jest lepsze.
Nie kupię kolejnej buteleczki.

30ml/ok15 zł.



Jestem ciekawa, czy Wy również nacięłyście się na jakiś produkt z "olejkiem arganowym", gdzie jego udział w produkcie jest znikomy?

Pozdrawiam,
i.

niedziela, 21 października 2012

Żel pod prysznic z Masłem Shea i minerałami z Morza Martwego.

Hej:*!

Dzisiaj słów kilka o umilaczach jesienno-zimowych kąpieli.
Chciałabym Wam pokazać żel por prysznic, który sukcesywnie wykańczam w ramach projektu denko:).

Żel ten dostałam w ramach współpracy z firmą Safira.



Chętnych zapraszam do zapoznania się z ofertą sklepu.
Jako mail osoby polecającej wpiszcie: ilusia18k@wp.pl.



Od producenta:
"Myje i nawilża ciało dając uczucie gładkości, wygładzenia i świeżości. Nałożyć na dłoń lub gąbkę i delikatnie wmasować w skórę. Spłukać."

Moja opinia:
Produkt otrzymujemy w odwróconej buteleczce. Szczerze powiem, że nie lubię tego typu opakowań w żelach pod prysznic, bo w chwili otwierania, produkt wylewa się sam z opakowania, jeśli jest zbyt rzadki. Zapach żelu jest bardzo delikatny i miły dla nosa. Jest delikatnie wyczuwalny po prysznicu. Na ciele dobrze się pieni, pozostawia ją odświeżoną. Nie zauważyłam nawilżenie, ale też nie wysusza skóry. 
Jak wspomniałam, produkt nie jest wydajny, ponieważ jego konsystencja jest dość rzadka.




Skład:


Koszt: 14.90/200 ml.

Nie kupię go ponownie, bo uwielbiam zmieniać żele/płyny w zależności od pogody/humoru etc.
Jednak, jeśli chcecie wypróbować coś nowego, to możecie spróbować.

i.


Krem antybakteryjny matujący "Siarkowa moc".

Cześć Piękne!

Co tam u Was?
Chciałabym Wam przedstawić krem, który stosuję codziennie rano od połowy sierpnia.
Ciekawe? To zapraszam dalej:).


Na początku muszę przyznać, że kupiłam ten krem, bo nie wiedziałam, jaki mam wybrać.
Wcześniej widziałam produkty z serii "Siarkowa moc", ale przyznam, że nazwa mnie po prostu odstraszała...


Krem zamknięty jest w pomarańczowym, plastikowym słoiczku. Dodatkowo, zabezpieczony jest sreberkiem. Strasznie bałam się zapachu kremu, a tu...takie zaskoczenie! Krem pachnie świeżo, cytrusowo. Jest to całkiem przyjemny zapach, choć niektórym może kojarzyć się z środkami czystości:).



W żadnym innym kremie, nie spotkałam się z taką konsystencją. Jest dość zbita, ale w żaden sposób nie wpływa ona na rozprowadzanie na twarzy, Co więcej, dzięki konsystencji, produkt ten jest bardzo wydajny!


Krem ten świetnie matuje! Na kilka godzin mam "z głowy" problem świecenia się. Bardzo dobrze sprawdza się pod make-up. Podkład nie roluje się na nim. Po nałożenie kremu, twarz staje się pudrowa, delikatna w dotyku. Świetnie wygładza wszelkie niedoskonałości. Nie powoduje "niespodzianek" na twarzy. Nie wysusza mojej cery, ale jak pisałam wcześniej-ja używam go tylko rano.

Skład:



Koszt: ok.16zł/50ml.

Ja ze swojej strony, śmiało mogę go polecić osobom z tłustą/mieszaną cerą.

Używałyście innych produktów z Siarkowej mocy?
A może macie innego faworyta wśród kremów matujących?

Pozdrawiam ciepło,
i zapraszam na konkurs KLIK i na dokładkę w wymiance:).

Ps.Ja widzicie, pojawiła się też zakładka "męskim okiem". Będę tam zamieszczała recenzję męskich kosmetyków, testowanych przez mojego B. Także również zapraszam do jej odwiedzania.

Ilona.



sobota, 13 października 2012

Uwaga! Konkurs:).

Tak, jak w tytule-razem z Mirką chciałabym Was zaprosić na konkurs.
Mam nadzieję, że nagrody przypadną Wam do gustu, bo...same możecie je wybrać.

Zasady:
1) Konkurs trwa od dziś, tj.13.10.2012 do 31.10.2012r do północy.
2) Nagrody wysłane będą tylko na teren Polski.

Warunki:
1) Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga(w komentarzu podaj nick, pod jakim obserwujesz).
    Wyraź też chęć udziału. Podaj maila(do kontaktu w przypadku wygranej).
2) Napisz: "Bez jakiego kosmetyku nie wyobrażasz sobie dnia? Uzasadnij swój wybór."
    K'woli wyjaśnienia-nie chodzi o konkretną markę. Napisz, proszę, o typie poduktu.
    Jednak niech to nie będzie odpowiedź w stylu "Lubię maskarę, ponieważ uwielbiam podkreślone rzęsy".
3) Wybieramy dwie najlepsze/najbardziej kreatywne odpowiedzi.

Wyniki:
1) I miejsce premiowane jest zakupami z katalogu Mariza, które Wy wybieracie(na kwotę 50 zł).
    II miejsce możecie wybrać produkty Marizy na kwotę 30 zł.
2) Po ogłoszeniu wygranych osób, w mailu podasz wybrane przez siebie nagrody.
3) Wyniki podam w ciągu 3 dni.

Nie pozostaje mnie i drugiej organizatorce, życzyć Wam powodzenia.
Liczymy na kreatywne i przemyślane zgłoszenia.

Tutaj możecie zobaczyć katalog.
A zamówienia możecie dokonać tutaj:


i.

czwartek, 4 października 2012

Pomadka do ust od Safiry.

Cześć!

Zbieram się od dłuższego czasu z napisaniem o tej pomadce, aż w końcu dzisiaj nadszedł ten "wielki dzień".
Chciałabym Wam przedstawić pewną pomadkę, którą dostałam w ramach współpracy od firmy Safira.
Ja swoją posiadam w kolorze 02-Ginger Bronze. Firma zaś ma do zaoferowania ten produkt w 11 odcieniach, które prezentują się tak:



Od producenta:
"Pomadki do ust Safira to doskonała ochrona i regeneracja Twoich ust. Powstały na bazie znakomitej jakości oryginalnych francuskich komponentów. Zawierają olej z makadamii, karoten i witaminy. Subtelne kolory podkreślają naturalne piękno ust na długo."




Moja opinia:
Na początku muszę powiedzieć, że kolor który ja dostałam...do mnie nie przemawia. Ja staram się jednak aż tak nie eksperymentować z odcieniami pomadek, które nakładam.
Produkt otrzymujemy w dość słabym, plastikowym, białym opakowaniu. Samo "wysuwanie" się pomadki, nie zacina się. Trzeba przyznać, ze szminka ta ładnie pachnie. Jest dosyć tłusta, przez co ma nam chronić usta. Ja jednak nie lubię tego uczucia "ciężkości'. Cały czas wiem, że ona "tam jest".
Trwałość jest naprawdę dobra!  Pomadka ta zawiera filtr UV.


Czy ją kupię ponownie? Raczej nie.

Chętnych zapraszam do zapoznania się z ofertą sklepu Safira KLIK
Jako mail osoby polecającej wpiszcie ilusia18k@wp.pl.

A Ty jaki kolor preferujesz na ustach? Wolisz szminkę czy błyszczyk?

i.

poniedziałek, 1 października 2012

Zakupy Avonowe.

Cześć!

Niedawno dostałam paczkę z produktami, które zamówiłam sobie w Avonie w katalogu 14.
Są to same nowości. Zapraszam!

Płyn do kąpieli o zapachu jeżyny i wanilii.
Kupiony z myślą o relaksujących, jesiennych kąpielach:).
500ml/9.99zł.



Kąpiel do stóp z solą morską i algami.
100ml/7.99zł


Maseczka do twarzy z glinką z Tureckiej Łaźni Termalnej.
75ml/14.99zł



Lakiery do paznokci w odcieniach:
-Art Orange(trudno oddać kolor tego lakieru, odbiega bardzo od tego w katalogu. Ja wiedziałam, że ten kolor jest taki "brudny", dlatego się na niego zdecydowałam). Jest to naprawdę piękny kolor, idealny na jesień. Jest to mieszanka pomarańczowego koloru i brązowego.
-City Navy.

12ml/w kat.14 można kupić 2 lakiery za 23 zł.





To chyba na tyle z kosmetycznych zakupów z tego katalogu.
Jeśli coś Wam wpadło w oko, to obowiązuje nadal katalog 14, więc śmiało możecie zamawiać.

Pozdrawiam serdecznie,
ilussia.