wtorek, 23 września 2014

Tonizujące serum do twarzy "zachowanie młodości' do 35 lat.

O tym rosyjskim kosmetyku słyszałam już bardzo dawno. Jednak na jego zakup zdecydowałam się w czerwcu. Nie odrazu jednak zaczęła serum używać... Dlaczego? O tym niżej.


Od producenta: "Unikalna receptura serum oparta na roślinnych składnikach wspomaga odnowę komórek skóry, nasyca ją witaminą C, przywraca zdrowy wygląd. Wzmacnia proces odnowy komórek skóry, daje wyraźny efekt odmładzający".
Serum otrzymujemy w szklanym opakowaniu z pipetką. Buteleczka zamknięta jest dodatkowo w tekturowym opakowaniu. Całość wygląda schludnie. Zacznę jednak od tego, czemu podchodziłam z dużą rezerwą do serum.W tym produkcie nie ma nic bardziej denerwującego niż pipetka! Trzeba się niesamowicie namęczyć, żeby kilka kropel produktu wydobyć z opakowania. Dodatkowo, serum które osiądzie na pipetce, w momencie włóżenia do buteleczki, osadza się na jej szyjce(co widać na zdjęciu). Nie wygląda to dobrze, więc muszę je co chwilę ocierać. Porównując do serum z Dermedic Hydrain 3 Hialuro, ta pipetka jest tragiczna. Jednak zawartość rekompensuje ten wielki minus.


Zapach produktu jest bardzo przyjemny: pudrowo-kwiatowy. Serum dobrze nawilża moją cerę-tlusta strefa T. Jednak sądzę, że dla suchej skóry będzie niewystarczające. Uzywam go jedynie na dzień, bo na noc lubię bardziej treściwe produkty. Nie zapycha, nie uczula. Serum ma bardzo przyjemny skład, bo znajdziemy: dziką różę daurską(regeneruje, odżywia), szczodraka kroszkowatego(tonizuje, regeneruje, opóźnie efekty starzenia), moroźnika syberyjskiego, olej z jałowca(ma właściwości przeciwzapalne, ściągające), bylicę arktyczną(stymuluje syntezę kolagenu), olej słonecznikowy(działa przeciwzapalnie, zmiękcza naskórek, wzmacnia barierę ochronną skóry), olej z nasion rokitnika ałtajskiego(nadaje skórze zdrowego kolorytu, wygładza drobne zmarszczki), olej z nasion maliny moroszki(zapobiega powstawaniu zmarszczek, nawilża, rozjaśnia cerę), olej z centurii pospolitej(nawilża, zawiera wit. A E), olejek z leśnej szałwii(poprawia mikrokrążenie, tonizuje, ujędrnia), malwę różówą(zmiękcza skórę), kosaćca białego(zmiękcza skórę).
Imponujące, prawda?

Po serum skóra jest ukojona, delikatna w dotyku. Nadaje się pod makijaż. Szybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Produkt ma delikatną, delikatną wodnistą konsystencję. Bałam się, na jak długo wystarczy. Jednak niepotrzebnie! Używam go od ok.2 miesięcy i zostało mi ok.1/3 buteleczki.



Cena, to ok. 17 zł/30ml

Czy polecam! Jak najbardziej! Gdyby nie pipetka, byłby to ideał.

6 komentarzy:

  1. Mam to serum - należy do moich ulubieńców :). Jestem z niego naprawdę zadowolona, jak mi się skończy to na pewno zakupię jeszcze raz :).

    PS: Ilonka, czekamy na wyniki rozdania z paletką ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się nad nim kiedys..

    OdpowiedzUsuń
  3. nienawidzę kwiatowych zapachów więc nie dla mnie :/ do twarzy najlepiej przypadają mi do gustu te bezzapachowe albo delikatnie zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc to nigdy nie zwróciłam na nie uwagi i to był błąd :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za komentarze...:)