Cześć Piękne!
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moją kolekcję różów... Szczerze powiedziawszy, nie wiedziałam, że tyle się tego nazbierało... Jakoś ostatnio tak mam, że zwracam większą uwagę na ten typ produktów do twarzy:).. Nie wiedzieć, dlaczego...?
1) Essence. O1 Colourmania.
Limitowanka: Crazy about colour.
Do tego produktu mam ogromny sentyment, bo...jest to mój pierwszy róż:).
Swego czasu bardzo często używany, teraz poszedł w odstawkę i czeka na swoją kolej:)...
2) Essence. 01 prima ballerina.
Pisałam o nim daaawno temu, o tutaj
Limitowanka: Ballerina Backstage.
3) Revlon.004 Barely Buff.
Kupiłam go na allegro. W sumie swego czasu też go często używałam, teraz w związku z nadmiarem innych produktów, również czeka na swoją kolej(a raczej mój humor:))
4) Essence. 01 swirlpool.
Bardzo ładny róż, z delikatnym połyskiem. Na policzkach prezentuje się świetnie, a cera wygląda na wypoczętą. Limitowanka : Marble Mania.
5) Celia. Róż nr 6.
Czemu go kupiłam? Bo ma to być odpowiednik Nars Orgasm.
6) Essence. 01 Dates on Skates.
Róż pochodzi z najnowszej limitowanki Miami Roller Girl.
7) Catrice. 01 Colour Bomb.
Limitowanka: Revoltaire.
8) Catrice. 050 Apricot Smoothie.
Róż ten pojawił się w najnowszej limitowance, pomimo tego że gości w szafie Catrice.
Niestety, jest wycofywany(mam nadzieję, że jeszcze jest). Jest to w tej chwili mój numer 1 wśród róży.
9) Annabelle Minerals. Rose.
Pamiętacie, jak pisałam Wam o próbkach? klik
To jest właśnie jedna z nich. Trzeba z nim uważać, bo można przesadzić. Poza tym, nie mam zastrzeżeń:).
Uff, dotarłam do końca:).
Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione róże?
Buziaki:*.
ilussia.
Najładniejszy chyba ten 3 ;D
OdpowiedzUsuńMówisz:)?
Usuńja aktualnie nie poluje na roze w kamieniu tylko w zelu musie kremie itp :)
OdpowiedzUsuńPrzerzucasz się? Ja mam jeden w musie, i bardzo go lubię. Może skuszę się na inne-tylko jakie?
Usuńojej, dużo ich:) kilka pierwszych bardzo ładnie i zachęcająco wygląda. ale ja róży nie lubię, nie używam, nie mam w związku z czym wypowiedzieć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, a już się z różem nie rozstaniesz:)
Usuńsporo tego, moja kolekcja też się coraz bardziej powiększa :D
OdpowiedzUsuńI dobrze:):P
UsuńJa nie przepadam za różami, mam tylko mozaikę z MonAmi i spisuje mi się świetnie:)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie lubiłam/nie używałam. Może z biegiem czasu zmienisz zdanie:)
UsuńA mozaiki o której mówisz, nie miałam(jeszcze hehe)
fajna kolekcja, ładne kolory. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
UsuńTeż mam kilka róży ale zupełnie inne :) też mam z essence, jednak inna seria.
OdpowiedzUsuńA te Twoje całkiem fajne kolory :)
Dziękuję:)
Usuńnie zła kolekcja, ja mam ich bardzo mało, a w zasadzie został mi jeden, bo nie używam
OdpowiedzUsuńA myślałam, że to ja mam dużo róży :D
OdpowiedzUsuńten z Celii ma piękny kolor - w zasadzie taki różo-brązer :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam że mamy podobny gust^^ Mam dwa róże takie jak ty (2 i 7)
OdpowiedzUsuńO tym różu Essence. 01 Dates on Skates dużo ostatnio słychać ;)Natomiast moim ulubieńcem jest róż z Artdeco nr 28 :]
OdpowiedzUsuńObserwuję :*** i zapraszam do mnie :****
OdpowiedzUsuńhttp://justemois.blogspot.com/
Spora kolekcja. Ja od lat jestem wierna wypiekańcom z Bourjois. Bardzo rzadko robię skoki w bok ;-)
OdpowiedzUsuń