środa, 16 maja 2012

Zakupy kosmetyczne+współpraca.

Cześć!

Dzisiaj przychodzę do Was z haulem. Dawno u mnie takowego posta nie było, a nazbierało się parę rzeczy.
Do dzieła:).
Nie wiem, czy Wy tez tak macie-ale jak kończy się jedna rzecz, to nagle brakuje mi "paręnaście innych"...
Dlatego zakupy były przede wszystkim uzupełnieniem braków kosmetycznych.

Z Avonu zamówiłam:
-wodę toaletową Miami Party+mgiełkę
Avon co roku wypuszcza typowo letni zapach-tym razem o takiej nazwie.


- krem do ciała z serii SSS+gratisem był krem do rąk


- dwa scruby do ciała: truskawkowy i waniliowy


-szampon do włosów o zapachu malin i hibiskusa+odżywka z tej samej serii


-tusz do rzęs SuperShock i kredka w kolorze Ultra Violet


W numerze 03/2012 InStyle polecany był róż z Celii. Zwróciłam na niego uwagę, bo zaciekawił mnie jego opis. Mianowicie: "Gdy ten róż pojawił się w redakcji, od razu wiedziałyśmy, że ma genialny kolor. Identyczny jak legendarny Nars Orgasm, który zawsze sprowadzamy przez internet". 
Ja, co prawda, nie miałam styczności z ową legendą-ale tym różem jestem zauroczona.


I na koniec przesyłka, którą otrzymałam od p.Urszuli(produkty naturalne)
Serdecznie dziękuję. Niebawem napiszę o moich spostrzeżeniach.



Pozdrawiam,
ilussia.

24 komentarze:

  1. miami jest cudownie słodkie, mam tez je:)
    gratuluję współpracy,

    OdpowiedzUsuń
  2. choć nie lubię avonu to na waniliowy peeling mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie używałam, ale zapachy obu peelingów są cudne:)

      Usuń
  3. czaję się właśnie na tą mgiełkę maiami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięłam ją, żeby mieć zawsze coś do psiakania pod ręką:) Zapach jest cudny:)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Idealny na lato:) Nie wypowiem się jeszcze co do trwałości, bo nie miałam Miami na sobie-za 20 zł cudów też nie oczekuję(choć może miło się rozczaruję:)). Sam zapach zaś jest przyjemnie słodki-nie duszący. Kategoria zapachowa, to: owocowo-kwiatowa. Generalnie, polecam:)

      Usuń
  5. I jak ci się widzi ten zapach Miami. bo mam go ochotę zamówić i nie wiem jaki jest

    http://kosmetykoholizm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałam wyżej:). Ja się skusiłam, i nie żałuję:)

      Usuń
  6. jestem ciekawa tego letniego zapachu Avonu, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam ten róż i jest świetny, bardzo ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie mam dostępu do Avonu... Obserwuję i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię Avon ! :D

    zapraszam do mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. a jak Ci sie podoba ta miami???? ja rok temu kupilam dwie hawaiian stores i mam jeszcze jedna i dopiero teraz sobie uswiadomilam ze uwielbiam ten zapach ale juz wyprzedany - nie ma i nie bedzie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie porównam zapachu do Hawaiin, bo tej wody nie miałam. Ale jak pisała-Avon co roku wypuszcza letnie zapachy, więc ta również powinna przypaść Tobie do gustu:) Zapach jest słodki-typowo letni. Naprawdę polecam:)

      Usuń
  11. Czy mozesz cos wiecej na tą chwilę napisać o scrubach z AVON, czy dobrze sciearja czy to kolejny zelik peelingujacy jak np Lagoon z serii Senses? Chciałam je zamówić ale postrzymałam się jeszcze by poznac opinie innych.

    A ten szampon z malinami? czy rzeczywiscie pachnie malinowo?>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon z malinami pachnie malinami:). Dla samego zapachu warto się skusić:)
      Co do peelingów, to użyłam truskawkowego raz i...trochę się zawiodłam. O ie zapach jest nieziemski, o tyle trzeba się namęczyć żeby te drobinki coś starły. Bardziej podobały mi te scruby z serii Senses, choć też nie powalały.

      Usuń
  12. Hej :) Moglabys cos napisac o truskawkowym scrubie do ciala? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Avonowe zakupy:) Ciekawa jestem szamponu i odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  14. a jaki numerek ma ten róż z Celii? :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za komentarze...:)