piątek, 7 września 2012

O pędzlach, które zasiliły moje szeregi.

Cześć Wam!

Dość dawno, bo 29 czerwca naszła mnie ochota na nowe, profesjonalne pędzle:).
Postanowiłam, że małymi kroczkami skompletuję swój zestaw. Zamówienia dokonałam u LadyMakeup
Niektóre z Was pewnie kojarzą p.Monikę z kanału YouTube.

Ale wracając do tematu. W tamtym czasie była promocja na pędzle Maestro, zatem w koszyku znalazły się:




Pierwszy to pędzle do do cieniowania i rozcierania 497



Kosztował mnie 22.95zł, w tej chwili kosztuje 27zł.

Włosie jest idealnie ułożone, dzięki czemu świetnie nakłada cienie i je łączy ze sobą.
Jest bardzo miękki. Po umyciu nie odkształca się(to zdj.robione było dwie godz.po myciu pędzli).
Nie gubi włosia.


Z drugim pędzelkiem była mała historia, bo zamiast niego zamówiłam na początku "pacynkę"...
Gdy zobaczyłam swój błąd, szybko napisałam do sklepu z prośbą o zamianę pędzla. Bardzo szybko mi odpisano, i bez najmniejszego problemu po uiszczeniu różnicy cenowej, zamieniono pędzel:).
Jest to pędzel do cieniowania 430



Kosztował ok.13zł.

Używam go przede wszystkim do rozcierania kresek na powiece. Pędzelek jest dość sztywny, ale nie drapie. Nie wylatują z niego włoski.

Są to moje pierwsze pędzle Maestro, a już chcę więcej!

Jestem ciekawa , jakich Wy używacie pędzli?
Czy raczej stosujecie pacynek dołączonych do cieni?

Pozdrawiam,
ilussia.

6 komentarzy:

  1. Na fajną procje trafiłaś :( ja mam 497 i sobie chwale.Potrzebuje jeszcze paru pędzli, ale portfel mnie boli i się otworzyć nie chce :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mam podobny pędzelek to tego małego którego używasz do rozcierania kresek, z tym że moj był dołączony do jakiejs paletki ale uwielbiam go!
    Obserwuje i zapraszam do mnie w wolnej chwili nuna2225.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie pędzli. Mam kilka z Maestro i lubię tę firmę. A ten biały mam od 2 lat i nadal jest w bardzo dobrym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę mój ulubiony mały pędzelek :)
    Mam go w dwóch rozmiarach i chyba wolę ten najmniejszy 6 mm.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za komentarze...:)